A to internet byl za powolny, a to nie mialam czasu, a to mi sie nie chcialo – i tak minely prawie dwa miesiace od ostatniego wpisu. Teraz jestesmy na rajskiej wyspie Samoa – i chce sprobowac nadrobic przynajmniej czesc zaleglosci.
Nastepny wpis bedzie o Amazonce. I moze nawet uda mi sie dotrzec dzis i w nastepnych dniach do Machu Picchu…