Jestesmy juz duzo dalej, ale nie poddaje sie i probuje nadrobic zaleglosci.
W Montevideo bylismy tylko przejazdem. Po Buenos Aires bylismy zmeczeni duzym miastem, poza tym byly tam mordercze korki i nie mozna nigdzie parkowac. Pojezdzielismy wiec kilka godzin po miescie i ruszylismy dalej.
Montevideo wyglada ciekawie. Stolica Urugwaju ma 1,3 Mio mieszkancow. Widzielismy duzo pieknych budynkow i sporo niezbyt pieknych. Niestety, z samochodu trudno bylo zrobic zdjecia graffiti, a niektore byly naprawde swietne. Bardzo nam sie podobala promenada nad rzeka, ciagnaca sie przez 15 (!) kilometrow. Co kilkaset metrow byly na niej sportowe „wysepki” – miejsca gdzie staly rozne przyrzady do cwiczen.
Mam nadzieje, ze kiedys jeszcze wrocimy i na spokojnie zwiedzimy to miasto.