Nasz przewodnik Dirk zna Rio jak wlasna kieszen. Dzieki niemu udalo nam sie zobaczyc kilka najciekawszych miejsc w miescie. Ostatnio pisalam juz o kilku, teraz pora na dwa najbardziej znane: Corcovado i Glowe Cukru.
Corcovado to nazwa gory, na ktorej szczycie kroluje Christo Redentor, Christus Odkupiciel. 30-metrowy pomnik na 8-metrowym cokole robi wrazenie, tym bardziej kiedy az lsni biela w sloncu. Oczywiscie razem z nami podziwiala go masa innych turystow. Ale jeszcze bardziej podobaly nam sie widoki na Rio de Janeiro!
Kolejna atrakcja: Glowa Cukru. Widok z Corcovado:
Droga na Glowe Cukru prowadzi kolejka linowa na pierwsza plaszczyzne, ponizej szczytu, a potem jeszcze jedna na sama gore.
Dirk pokazal nam jeszcze duzo innych miejsc, miedzy innymi wybralismy sie lodzia na Lagoa la Tijuca. Ta czesc Rio, Barra, jest czesto porownywana z Wenecja.
Po wycieczkach z Dirkiem mielismy jeszcze troche czasu, wiec pozegnalismy sie z plaza w Rio. Piekne miasto, ktore bardzo nam sie podobalo. Pogoda jest piekna, ludzie pogodni i przyjazni, jedzenie swietne, caipirinha jak nigdzie indziej. Oczywiscie trzeba uwazac, ale przy zachowaniu normalnej ostroznosci nie ma problemu. Mam nadzieje, ze jeszcze kiedys tu wrocimy.