„Tango to smutna mysl, ktora mozna tanczyc” – Enrique Santos Discépolo.
W 1992 roku obejrzalam film pt. „Naked Tango” z Mathilda May i Vincentem d’Onofrio. Film byl zdecydowanie nie dla dzieci, pelen namietnosci, mroczny, moze nie az tak ambitny, ale przepiekny. Mimo pieknych glownych bohaterow najwazniejsze bylo tango. Kilka lat pozniej, 1998, do kin weszlo „Tango” Carlosa Saury. Taniec byl wspanialy, muzyka porywala dusze.
Wreszcie znalezlismy sie w Buenos Aires, miescie tanga. Tu nauczylismy sie, ze tango to przede wszystkim muzyka, rytm, melodia, i dopiero do tego jest taniec.
Dwa kraje tocza od dawna spor o to, skad pochodzi tango: Argentyna i Urugwaj. W Urugwaju zostalo skomponowane pierwsze, do ktorego zachowana jest partytura. Ale tak naprawde rozwinelo sie w portowej dzielnicy La Boca w Buenos Aires. Bylo tanczone na przedmiesciach, w burdelach, w knajpach, a tzw. wyzsze sfery uwazaly je za nieprzyzwoite i wulgarne. W miare czasu tango trafilo jednak na salony i stalo sie bardzo popularne.
Jednym z najbardziej znanych kompozytorow i wykonawcow tanga byl Carlos Gardel, do dzis praktycznie narodowy bohater Argentny. Juz za zycia byl legenda, a tragiczna smierc w katastrofie lotniczej dodala mu jeszcze slawy. Gardel wiedzial, jak dbac o wlasny image. Robil na przyklad wielka tajemnice ze swojego pochodzenia. Oficjalnie pochodzil z Urugwaju, ale istnieja domysly, ze tak naprawde byl Francuzem, ktory jako maly chlopiec wyemigrowal z matka do Argentyny. Tak czy inaczej Gardel skomponowal niektore z najslynniejszych tang, jak np. „Mi Buenos Aires querido” albo „Volver”. Pedro Aldomodovar nazwal tak jeden ze swoich filmow: w „Volver” (wracac) grajaca glowna role Penelope Cruz spiewa piosenke slynnego piesniarza.
Wracajac do nas: chcielismy oczywiscie zobaczyc tango. Wieczorne pokazy zaczynaja sie dosc pozno, za pozno dla Maxa. Wyruszylismy wiec w niedziele do dzielnic San Telmo, znanej z ulicznych pokazow. W kazda niedziele wokol Plaza Dorrego i wzdluz Calle Defensa odbywa sie rynek staroci i rekodziela, a na placu dodatkowo sa pokazy tanga. Mielismy szczescie. Oczywiscie byl to show dla turystow. Ale i tak bylo pieknie. Zanim zaczal sie pokaz, obserwowalismy jak tancerze cwiczyli figury i wyprobowywali nowe.
Druga okazje mielismy w dzielnicy La Boca. Tu tanga przede wszystkim sluchalismy, ale byla i tanczaca para.